Rynek e-commerce rośnie w siłę – już ponad 73% polskich internautów robi zakupy w sieci. Pandemia COVID-19 przyśpieszyła rozwój handlu internetowego, nie tylko skłaniając internautów do dokonywania zakupów online, ale i zmuszając przedsiębiorców do digitalizacji biznesu. Co za tym idzie, im więcej osób sprzedaje online, tym większym wyzwaniem jest zachęcenie potencjalnego klienta do dokonania zakupów w naszym sklepie internetowym. Aby nie pozostawać w tyle za konkurencją, warto zadbać o jakość opisów produktów, które są znacznie ważniejsze, niż mogłoby się wydawać.
Spis treści
Dlaczego opisy produktów są aż tak ważne?
Choć część osób nadal nie docenia potęgi jakościowego contentu, to dane z raportu Gemius „E-commerce w Polsce 2020” nie pozostawiają złudzeń. Treść ma niebagatelny wpływ zarówno na doświadczenie sprzedaży, jak i efekty sprzedażowe.
Aż 23% ankietowanych, na pytanie „co skłoniłoby Cię do częstszego robienia zakupów online” odpowiedziało, że – uwaga – bardziej szczegółowe opisy produktów. Kolejne 20% odpowiedziało zaś, że lepsze zdjęcia. Co z tego wynika? Że lepiej zastanowić się, co można udoskonalić w dotychczasowych opisach produktów i poprawić ewentualne niedociągnięcia.
Wskazówka: Przygotowanie opisu produktu tak, by zakupy online na jego podstawie były udane, to jedno z największych wyzwań e-sklepów. Tworząc content produktowy warto kierować się także tym, na co skarżą się Klienci zwracający dany towar do sklepu. Dzięki temu dowiemy się, w którym miejscu naszego opisu produktowego są niedociągnięcia oraz co warto uzupełnić, aby zakupy jak najrzadziej kończyły się zwrotami i niezadowoleniem Kupującego.
– Marta Osuch
Szczegółów nigdy za wiele
Klienci robiący zakupy online nie mają szans na dotkniecie towaru przed zakupieniem go. Bywa to dużym utrudnieniem, zwłaszcza w przypadku produktów z drugiej ręki bądź tkanin, pościeli czy ubrań. W końcu zazwyczaj przed podjęciem ostatecznej decyzji zakupowej ma się możliwość dotknięcia ich i obejrzenia z każdej strony. I choć klienci sklepów internetowych mają przynajmniej 14 dni na zwrot danego towaru, to nie zawsze chcą podejmować takie ryzyko i blokować środki. Aby ułatwić im podjęcie decyzji, warto:
- zamieścić w opisie produktu maksymalnie dużo szczegółów,
- przedstawić wyraźne i jakościowe zdjęcia produktu,
- opisać najważniejsze zalety bądź ewentualne wady towaru.
Jeśli oferowany produkt jest znacznie tańszy niż u konkurencji, warto także napisać, z czego to wynika, by klienci nie musieli zastanawiać, się, czy oferta nie stanowi próby oszustwa.
Dobrej jakości zdjęcia
Klienci chcą zobaczyć towar przed zakupem – to oczywiste. W wielu przypadkach wystarczy opublikowanie zdjęć typu packshot, czyli przedstawiających produkt z każdej strony, bez tła czy zmyślnej aranżacji. Zazwyczaj komplet takich zdjęć dostarczany jest przez producenta. W takiej sytuacji należy jednak liczyć się z tym, że każdy z konkurentów opublikuje takie same zdjęcia jak my.
Są jednak branże, takie jak m.in. moda, uroda, czy design, w których to nie wystarczy. W ich wypadku warto zdecydować się na wykonanie dedykowanych sesji produktowych. Można to zrobić samodzielnie bądź we współpracy z profesjonalnym studiem fotograficznym. Ważne, by zdjęcia były doskonałej jakości i stylistycznie pasowały do grupy docelowej.
Jakim językiem mówić do klientów?
Opisy produktów pełnią rolę sprzedawcy – to z nimi ma kontakt potencjalny kupujący i to one muszą przekonać go do zakupu. Z tego powodu warto zastanowić się, w jaki sposób sformułować komunikat i jakie zabiegi stylistyczne pozwolą na zbliżenie się do klienta. Najważniejsze jest jednak określenie, kim ten klient jest.
Wskazówka: Opisy produktowe, które „mówią językiem odbiorcy” to sedno sprzedaży w sieci, ale pod warunkiem, że są dostosowane do profilu grupy docelowej. Inaczej zwracamy się do przyszłych mam, inaczej do młodzieży słuchającej rapu, a jeszcze inaczej do miłośników poezji. W treści produktowej na wykreowanie potrzeby zakupowej dobrze działa także odwoływanie się do uczuć i emocji czytającego – czyli np. pisanie o zdrowiu, nieograniczonej wolności, czy bezpieczeństwie.
– Marta Osuch
Zazwyczaj przedsiębiorcy bez problemu są w stanie określić swoją grupę docelową i jej potrzeby. Znają branżowy żargon, trendy reklamowe wśród konkurencji i podstawowe zainteresowania grupy odbiorców. Jeśli jednak z jakichś powodów grupa docelowa nie jest jasna – warto stworzyć persony marketingowe, by wyobrazić sobie do kogo tak właściwie mówimy.
Czasami zdarza się także, że grupa docelowa rozszerza bądź zmienia się.
Przykład: Pan Adam ma sklep internetowy z funkcjonalną odzieżą do pracy. Ubrania, które sprzedaje, są popularne wśród osób pracujących fizycznie – zwłaszcza mechaników i stolarzy. Jednak w ciągu ostatnich kilku lat marka, której ubrania sprzedaje, zyskała na popularności u młodych osób, interesujących się modą uliczną. Dzięki temu jego klientami są teraz zarówno fachowcy potrzebujący fartuchów i rękawic, jak i młodzież szukająca bluz czy koszul flanelowych.
Co należy zrobić w takiej sytuacji? Już na etapie tworzenia treści wiedzieć, kim są odbiorcy danego sklepu i dopasować komunikat do ich potrzeb. Jak to zrobić? Zuniwersalizować język, by był zrozumiały dla każdego z klientów i zamieszczać w opisach informacje zarówno o cechach produktów, jak i ich wyglądzie.
Wskazówka: Tworząc tekst sprzedażowy nie można zapominać o CTA (ang. call to action), czyli wezwaniu do działania, zachęceniu do zakupu. Nawet najlepszy tekst, jeśli jest pozbawiony konkretnej propozycji akcji – w tym przypadku zakupu opisywanego produktu, np. „kup teraz” – nie przyniesie oczekiwanego działania ze strony Klienta e-sklepu.
– Marta Osuch
Język korzyści
Tworząc opisy produktów, warto korzystać ze sformułowań typowych dla języka korzyści. Pozwalają one na przekonanie użytkownika, że oferowany przez nas produkt jest mu naprawdę potrzebny. Są także sposobem na zatrzymanie go choć chwilę dłużej na stronie internetowej.
Wskazówka: Często klientowi nie chodzi o sam produkt, a o to, co nabędzie kupując go – w jaki sposób będzie z niego korzystać i jak będzie się dzięki niemu czuł. Warto wykorzystać tę wiedzę podczas tworzenia opisów produktów i wpłynąć na wyobraźnię potencjalnego klienta, przemyślanymi i obrazowymi opisami!
– Monika Goszczycka
Opisując daną rzecz, warto używać pozytywnych przymiotników.
Przykładowo:
- Neutralny i krótki opis: Damskie buty trekkingowe z antypoślizgową podeszwą.
- Krótki opis, z zastosowaniem języka korzyści: Idealnie wyprofilowane damskie buty trekkingowe, które doskonale sprawdzą się podczas pieszych wycieczek. Antypoślizgowa podeszwa pozwala czuć się pewnie na szlaku, niezależnie od warunków pogodowych.
Nie należy jednak przesadzać! Zbyt poetyckie i rozbudowane opisy produktów może i świadczą o kreatywności twórcy, ale utrudniają klientowi zapoznanie się ze specyfikacją towaru. Nie warto ryzykować, że nie spełnią przez to swojej podstawowej funkcji.
Prostota komunikatu
Warto wyjść z założenia, że tekst powinien być zrozumiały dla każdego odbiorcy. Nawet takiego, który nie posiada fachowej wiedzy o danej rzeczy czy zastosowanych przy jej produkcji technologiach. Przed zamieszczeniem opisu na stronie warto więc dać go do przeczytania osobie niezwiązanej z branżą. Jeżeli jednak opisów jest zbyt dużo, można samodzielnie dokonać rzetelnej oceny poziomu zaawansowania tekstu.
Należy zacząć od sprawdzenia, czy tekst nie zawiera bardzo specjalistycznej i zaawansowanej terminologii. Jeśli okaże się, że tak – warto zastanowić się, czy nie można opisać danych zagadnień prościej, np. poprzez wykorzystanie synonimów bądź skorzystanie z bardziej opisowej formy.
Wskazówka: Wszelkiego rodzaju skróty, które dotyczą technologii, warto rozwijać i tłumaczyć. Dzięki temu potencjalny klient dostaje szansę na zapoznanie się z kompletem informacji o danym towarze, co może wpłynąć na jego decyzję o zakupie.
– Monika Goszczycka
Poprawność językowa komunikatu także ma znaczenie, dlatego należy sprawdzić tekst pod kątem ewentualnych błędów stylistycznych, ortograficznych czy składniowych. Na tym etapie warto m.in. rozbić skomplikowane i długie zdania złożone, które często okazują się niezrozumiałe.
Przed dodaniem opisu na stronę warto przeczytać go także na głos – pozwala to na ostateczne sprawdzenie, czy wszystko jest w porządku ze składnią i jakością tekstu.
Jak zoptymalizować opisy produktów pod kątem SEO?
Trudno mówić o opisach produktów bądź innych treściach, które są zamieszczane na stronie internetowej, nie wspominając przy tym o SEO.
Optymalizacja dla wyszukiwarek internetowych (bo tak tłumaczy się rozwinięcie skrótu) powinna być dla przedsiębiorców z branży e-commerce niezwykle istotnym elementem strategii marketingowej. Warto bowiem wiedzieć, że tylko poprawnie zbudowane treści mogą w ogóle przebić się na wysokie pozycje w wynikach wyszukiwania, a przez to zostać zauważone przez potencjalnych kupujących.
Wskazówka: Aby móc przebić się przez gąszcz konkurencyjnych ofert, a także nie zniknąć na tle gigantów, jakimi są platformy sprzedażowe (np. Allegro, Empik czy OLX), należy zadbać o optymalizację całego serwisu, a nie tylko opisów produktów.
– Monika Goszczycka
Długość opisu produktów
W SEO często obowiązuje zasada, że im dłuższy tekst, tym lepiej. W przypadku opisów produktów, za absolutne minimum uznaje się 500 znaków ze spacjami (ok. 5-6 zdań). Jest to wystarczająca ilość tekstu, by móc zamieścić w takim opisie słowo kluczowe, na jakie ma się wyświetlać dany produkt (np. jego nazwę) i opisać najważniejsze cechy towaru.
Taka długość nie będzie także odbierana przez algorytmy Google jako thin content, czyli cienka i bezwartościowa treść, której nie warto pokazywać użytkownikom.
Jeżeli branża bądź produkt pozwalają na stworzenie dłuższych opisów produktów, np. o długości 2000 znaków ze spacjami, warto to zrobić. Należy jednak przy tym pamiętać, że kluczowe informacje powinny być przedstawione w oddzielnej tabeli bądź wymienione na samej górze. Dzięki temu użytkownik nie będzie musiał się przebijać przez gąszcz mniej wartościowych informacji, zanim dotrze do tych najbardziej podstawowych.
Skuteczne opisy produktów mają serwować wszystkie informacje o danym towarze. Jeżeli będą przy tym dobrze widoczne w Google i napisane językiem korzyści, będą także powodować, że potencjalny klient kupi tą rzecz właśnie u nas, co przełoży się na wyniki sprzedażowe.
Marta Osuch
Redaktor Prowadząca & Content Marketing Specialist, sendit.pl
Monika Goszczycka
Senior Content Specialist, Fabryka Marketingu